ruszaj na północ, za koło podbiegunowe. Tam, nawet latem, możesz odmrozić sobie wszystko, co można sobie odmrozić</intro><br><au>Piotr Skalski</au><br><br>Kiedy wylądujesz w Kirunie, na północy Szwecji, od razu poczujesz się jak bohater powieści Londona czy Curwooda. Przed lotniskiem czekać będą na ciebie psie zaprzęgi. Husky, sprowadzone tu kiedyś z Kanady, ujadają wniebogłosy, domagając się ruszenia na trasę. <br><br><tit1>Zapach psiej sierści</tit1><br>Przebierasz się w puchowy kombinezon, by nie zamarznąć, i jazda! W ramach ekstra atrakcji i absolutnie za darmo poganiacz zaprzęgu wywróci sanie w zaspę przy pierwszym zakręcie, ale potem nic już nie zatrzyma rozpędzonej sfory. Wrażenia z takiej jazdy są trojakie