Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
dworu. Przez próżność przybrał nazwisko głośnego partyzanta, z którym lubił się porównywać. "Jeden Jaworski uratował Antoniny, drugi Jaworski je zniszczy" - zwykł mawiać. Była to zapowiedź dość mało pocieszająca. Brudni i złodziejowaci żołnierze rozkwaterowali się po domach i kradli, co im wpadło pod rękę, jak kruki. Komitet od rana do wieczora "ujadał" się z nimi w obronie pieczęci i tego, co głosił jako swoją własność. Każdodzienne dyplomatyczne dyskursy na ten temat prowadzone nie były salonowe, a ostateczne argumenta świadczyły nieraz, jak słusznie postąpił Komitet, dobierając "predsidatiela" o potężnych łapach i szerokich barach. Strzegąc nieustannie w dzień, pełniąc wartę każdej nocy, Komitetowi udawało
dworu. Przez próżność przybrał nazwisko głośnego partyzanta, z którym lubił się porównywać. "<q>Jeden Jaworski uratował Antoniny, drugi Jaworski je zniszczy</>" - zwykł mawiać. Była to zapowiedź dość mało pocieszająca. Brudni i <orig>złodziejowaci</> żołnierze rozkwaterowali się po domach i kradli, co im wpadło pod rękę, jak kruki. Komitet od rana do wieczora "ujadał" się z nimi w obronie pieczęci i tego, co głosił jako swoją własność. Każdodzienne dyplomatyczne dyskursy na ten temat prowadzone nie były salonowe, a ostateczne <orig>argumenta</> świadczyły nieraz, jak słusznie postąpił Komitet, dobierając "<orig>predsidatiela</>" o potężnych łapach i szerokich barach. Strzegąc nieustannie w dzień, pełniąc wartę każdej nocy, Komitetowi udawało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego