Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
kojarzył się wyłącznie z medycyną.
- Dwadzieścia? To w jakim wieku zrobił doktorat, geniusz?! - docieka Ulka.
- Podobno niezwyczajnie zdolny, z bogatej rodziny, może nie zdążył zdobyć dyplomu, a tytułowano go tak, grzecznościowo. Włazidupstwo nie dzisiaj wymyślono.
- Co mógł nakazać?
- Wszystko. Interesowały go rośliny oleiste. Uprawiał doświadczalny zagon... Później nawet jego przydupniki ukradkiem pukały się w czoło. Front o rzut kamieniem, a Verwalter dalej jakby nigdy nic z oleistymi praktykuje, zamiast o własnej skórze pomyśleć.
- Na mózg mu padło?
- Nie. On to robił odkąd nastał, nad niezależnym od ropy paliwem się biedził. Wprawdzie wtedy Niemcy parli do przodu jak burza, jednak jakieś gremium
kojarzył się wyłącznie z medycyną.<br>- Dwadzieścia? To w jakim wieku zrobił doktorat, geniusz?! - docieka Ulka.<br>- Podobno niezwyczajnie zdolny, z bogatej rodziny, może nie zdążył zdobyć dyplomu, a tytułowano go tak, grzecznościowo. Włazidupstwo nie dzisiaj wymyślono.<br>- Co mógł nakazać?<br>- Wszystko. Interesowały go rośliny oleiste. Uprawiał doświadczalny zagon... Później nawet jego przydupniki ukradkiem pukały się w czoło. Front o rzut kamieniem, a Verwalter dalej jakby nigdy nic z oleistymi praktykuje, zamiast o własnej skórze pomyśleć.<br>- Na mózg mu padło?<br>- Nie. On to robił odkąd nastał, nad niezależnym od ropy paliwem się biedził. Wprawdzie wtedy Niemcy parli do przodu jak burza, jednak jakieś gremium
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego