Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1956
domu nikogo nie ma. Tak dalece są wszyscy zapatrzeni w zielono-żółte pola. Pan w kraciastej koszuli maluje trawę intensywnie zieloną. W pewnej chwili odrywa pędzel i pokazuje swój obraz ,jakiemuś chłopca, który sądząc z gestykulacji, daje mu wskazówki. Łatwo zauważyć, że nie tylko pan, ale wszyscy znad swoich obrazów ukradkiem i z niepokojem spoglądają na przechodzącego chłopca.
"Czy dobrze, proszę pana?" - zapytuje drobna kobieta o miłej twarzy. "To zależy, co pani chciała zaakcentować - odpowiada chłopiec - czy kapliczkę czy dróżkę prowadzącą do niej. Który plan -jest dla pani ważniejszy?" Dróżka miała być ważniejsza.
W takim razie nie bardzo się pani powiodło
domu nikogo nie ma. Tak dalece są wszyscy zapatrzeni w zielono-żółte pola. Pan w kraciastej koszuli maluje trawę intensywnie zieloną. W pewnej chwili odrywa pędzel i pokazuje swój obraz ,jakiemuś chłopca, który sądząc z gestykulacji, daje mu wskazówki. Łatwo zauważyć, że nie tylko pan, ale wszyscy znad swoich obrazów ukradkiem i z niepokojem spoglądają na przechodzącego chłopca. <br>"Czy dobrze, proszę pana?" - zapytuje drobna kobieta o miłej twarzy. "To zależy, co pani chciała zaakcentować - odpowiada chłopiec - czy kapliczkę czy dróżkę prowadzącą do niej. Który plan -jest dla pani ważniejszy?" Dróżka miała być ważniejsza. <br>W takim razie nie bardzo się pani powiodło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego