Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
też nie, uwierz mi.
COSMO: Trochę hedonizmu? Nie ciągnie cię w ten stronę?
K.S.: Nie. No dobra, kłamię. To jest nęcące. Co tu dużo mówić, każdy facet ulega takim pokusom. Ale, jak sama rozumiesz, bardzo szybko pojawia się pewne zniesmaczenie. Jak coś jest łatwe do zdobycia, jest nudne. Nie ukrywam, że przez chwilę uległem. Człowiek wchodzi w jakieś dziwne imprezowe sytuacje i w nich się zapomina. Tylko że u mnie bardzo szybko pojawia się refleksja. Przeraża mnie płytkość, brak szacunku, machinalność takich sytuacji. Kiedy zestawisz to z wyobrażeniami, czujesz ten dysonans jeszcze mocniej i tym bardziej masz kaca. Ale przyznam
też nie, uwierz mi.<br>COSMO: Trochę hedonizmu? Nie ciągnie cię w ten stronę?<br>K.S.: Nie. No dobra, kłamię. To jest nęcące. Co tu dużo mówić, każdy facet ulega takim pokusom. Ale, jak sama rozumiesz, bardzo szybko pojawia się pewne &lt;orig&gt;zniesmaczenie&lt;/&gt;. Jak coś jest łatwe do zdobycia, jest nudne. Nie ukrywam, że przez chwilę uległem. Człowiek wchodzi w jakieś dziwne imprezowe sytuacje i w nich się zapomina. Tylko że u mnie bardzo szybko pojawia się refleksja. Przeraża mnie płytkość, brak szacunku, machinalność takich sytuacji. Kiedy zestawisz to z wyobrażeniami, czujesz ten dysonans jeszcze mocniej i tym bardziej masz kaca. Ale przyznam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego