o to, żeby żonie wreszcie wywietrzało z głowy tercjarstwo.<br> Kapelusz.<br> Filcowy kapelusz.<br> A raczej dwa filcowe kapelusze.<br> Codzienny i świąteczny.<br> Znoszący do domu co żywe, co się tylko urodziło, służący do pojenia bydła, do rozżagwiania ognia, kłaniający się wszystkim noszącym jedynie kapelusz świąteczny, żeby obronić to, co się co tylko ulęgło, co zostało przyniesione z pola, z łąłki, z lasu.<br> Nie wdzieję ich nigdy.<br> Nie pokłonię się nimi nikomu.<br> Nawet sobie, gdy jestem sam, gdy jest zgaszone światło, gdy i lustro nie patrzy na mnie jedną z sześciu iskierek utajonych w moich obydwóch źrenicach.<br> Kapelusz.<br> Filcowy kapelusz.<br> Bez niego nie widać