Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
których tutaj
mamy.

- Więc czego chcesz ode mnie? - spytał Wanyangeri. - Zapewne
innego wyroku byś nie usłyszał - poruszył się,
mając zamiar odejść.

- Zaczekaj - poprosił mężczyzna,
powstrzymał nowy atak kaszlu. - Lubię to miejsce i nie
chciałbym stąd odchodzić, mimo że lekarze nakazali
mi to uczynić w krótkim czasie. Gdybyś znał sposób
na uleczenie mnie, mógłbym tu pozostać.

- Za mało wiem o tym miejscu - rzekł Wanyangeri. - Jestem
tu pierwszy raz. Na czym polega wasza praca?



Wzgórze utworzone jest z czerwonej glinki, która wydaje
się być przesycona tłuszczem i pozostawia na skórze
barwny ślad. Jest spoista i nie ma w niej kamieni ani okruchów
skał
których tutaj <br>mamy.<br><br>- Więc czego chcesz ode mnie? - spytał Wanyangeri. - Zapewne <br>innego wyroku byś nie usłyszał - poruszył się, <br>mając zamiar odejść.<br><br> - Zaczekaj - poprosił mężczyzna, <br>powstrzymał nowy atak kaszlu. - Lubię to miejsce i nie <br>chciałbym stąd odchodzić, mimo że lekarze nakazali <br>mi to uczynić w krótkim czasie. Gdybyś znał sposób <br>na uleczenie mnie, mógłbym tu pozostać.<br><br>- Za mało wiem o tym miejscu - rzekł Wanyangeri. - Jestem <br>tu pierwszy raz. Na czym polega wasza praca?<br><br><br><br>Wzgórze utworzone jest z czerwonej glinki, która wydaje <br>się być przesycona tłuszczem i pozostawia na skórze <br>barwny ślad. Jest spoista i nie ma w niej kamieni ani okruchów <br>skał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego