nawinąłeś coś ostatnio?, nie no stary tylko tą małą kluskę, wiesz krochmalimy razem pościel, Łukasz - i może zabrzmi to z grubsza pompatycznie, fałszywie, przenikliwie, wstydliwie, masz w sobie demona, ziarno pederasti, szpiczastego głosu, wysokich tonów i oni to wyczuwają, masz demona, gdyby nasz pan tu był to byłby pewnie cię uleczył, ale pana brak, to ty go ukrzyżowałeś z całą sprośnością nieuświadomionej krzywej wyobraźni, nie, nie - tylko bez bezwstydnych tłumaczeń, uklęknij przed majestatem sąsiadki wszystkowiedzącej, ona trzyma w ręku kropidło jak kalafiora ona wypędzi zło tuż przed obiadem kroplami prywatnego mleka, zły, zły, zły, jak świnia popędzisz ku zatraceniu. <br>Daj pożywić