Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Powódź
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1975
rzeczywistym wyglądzie, a nie z punktu widzeni a ich przydatnóści lub groźby.
Albin nie chce się pozbyć Zygmunta walczącego z diabłami i usunąć go ze swojej załogi, ponieważ uznaje prawo Zygmunta do irracjonalności.
Kiedyś w rozmowie starałem się przestrzec Albina w miarę mych fragmentarycznych informacji przed rozwojem delirium, któremu niewątpliwie ulega Zygmunt z powodu zastarzałego pijaństwa.

Wyniesiony z lat dzieciństwa obraz struchlałej kobiety, stojącej w drzwiach i przygryzającej zębami rąbek fartucha w geście krańcowego napięcia, zapatrzonej w opasły żandarmski zad sterczący spod łóżka piramidalnie spiętrzonego poduchami: tej kobiety, żony wołu chodzącego za pługiem, matki ludzi pracujących w mozole od chwili, gdy
rzeczywistym wyglądzie, a nie z punktu widzeni a ich przydatnóści lub groźby.<br>Albin nie chce się pozbyć Zygmunta walczącego z diabłami i usunąć go ze swojej załogi, ponieważ uznaje prawo Zygmunta do irracjonalności.<br>Kiedyś w rozmowie starałem się przestrzec Albina w miarę mych fragmentarycznych informacji przed rozwojem delirium, któremu niewątpliwie ulega Zygmunt z powodu zastarzałego pijaństwa.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Wyniesiony z lat dzieciństwa obraz struchlałej kobiety, stojącej w drzwiach i przygryzającej zębami rąbek fartucha w geście krańcowego napięcia, zapatrzonej w opasły żandarmski zad sterczący spod łóżka piramidalnie spiętrzonego poduchami: tej kobiety, żony wołu chodzącego za pługiem, matki ludzi pracujących w mozole od chwili, gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego