mnie patrzycie,<br>Świat. moi mili, nie kończy się przecież na jednym człowieku,<br>Dla niego - owszem, na pewno. Lecz każde dzisiejsze życie<br>Urwać się musi jak moje przed końcem jednego wieku.<br><br>Za sto lat nikt już nie przetrwa spośród trzech ludzkich miliardów,<br>Które dziś myślą i cierpią. A tych zaś, co umierają,<br>Zastąpią inni. I oni też wpadną w sidła hazardu,<br>By rozstrzygnąć pytanie, czy wpierw była kura, czy jajo.<br><br>Mnie już nic a nic nie obchodzi. Ja już jestem poza tym;<br>Skończyły się wszelkie problemy, wątpliwości i troski;<br>Przez niedomkniętą powiekę dostrzegam nicość nad światem,<br>A w głowie mam dawne miłostki