występu.<br>Wówczas dopiero niepojęta zgoda Janusza na tak męczącą rolę przedstawiciela proletariatu stała się jasna i zrozumiała. Zagłębiwszy się uważniej we własny tekst, Karolek odkrył, iż primo: znacznie bardziej ożywione i częstsze kontakty łączą panienkę z ludu z bratem niż z narzeczonym, secundo: od początku do końca sztuka zapełniona jest umoralniającymi wypowiedziami brata w ilościach przekraczających ludzką wytrzymałość, tertio zaś: treść wypowiedzi jest w dziwnej niezgodzie z możliwościami pamięci. Przy słowach:<br>- Siostrzyczko moja luba, dziecię, które w ramionach będziesz kołysać, lepszej zapewne dożyje przyszłości, a my, bracia, pójdźmyż łączyć się w znoju i trudzie!<br>...doszedł do wniosku, że z dwojga złego