Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
jakby była w kościele, "powiem ci", "powiedz", "epilepsja... Czy rozumiesz, że dzielę świat na dwie części, na chorych i na zdrowych? I czy ci muszę mówić, że zdrowi są gruboskórni, że nic nie wiedzą o prawdziwym świecie?", "nie, nie musisz" - odpowiedziała równie cicho jak przedtem, lecz w tym szepcie było uniesienie, "są odebrane im przyjemności, jakich my możemy zaznać. Czy wiedzą na przykład, jak smakuje alkohol, którego nie wolno nam pić?", "nie, nie wiedzą". Wstałem i chwiejąc się lekko podszedłem do sekretarzyka świętej pamięci matki mojej, skąd wyjąłem butelkę benedyktynki i kryształowe, rżnięte kieliszki, ów napitek przesyła mi pewien ojciec, neotomista
jakby była w kościele, "powiem ci", "powiedz", "epilepsja... Czy rozumiesz, że dzielę świat na dwie części, na chorych i na zdrowych? I czy ci muszę mówić, że zdrowi są gruboskórni, że nic nie wiedzą o prawdziwym świecie?", "nie, nie musisz" - odpowiedziała równie cicho jak przedtem, lecz w tym szepcie było uniesienie, "są odebrane im przyjemności, jakich my możemy zaznać. Czy wiedzą na przykład, jak smakuje alkohol, którego nie wolno nam pić?", "nie, nie wiedzą". Wstałem i chwiejąc się lekko podszedłem do sekretarzyka świętej pamięci matki mojej, skąd wyjąłem butelkę benedyktynki i kryształowe, rżnięte kieliszki, ów napitek przesyła mi pewien ojciec, neotomista
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego