nie zmienił.<br>- Nie ożeniłeś się?<br>- Nie.<br>- Dlaczego?<br>Dlaczego się nie ożenił? Zaraz po wojnie myślał, że znów trzeba będzie walczyć, iść na wschód, na zachód, obojętnie, ale daleko od domu. Potem praca, która nie pozostawiała na dom, zwłaszcza będący bezpieczną przystanią, zbyt wiele miejsca. Potem więzienie, choroba - nie chciał nikogo unieszczęśliwiać. Wiedział, że nawet jeśli by się spotykał dłużej z jedną kobietą, już samo to wystarczyłoby, żeby towarzysze z Bezpieczeństwa wzięli ją pod lupę, założyli kartotekę, skłaniali, żeby informowała ich o jego poczynaniach. Czułby się jak stale podglądany w małżeństwie przez weneckie lustro.<br>- A, tak jakoś, nie ułożyło się. A co