czasu takiego wielce zresztą problematycznego kontaktu. Fantomy mojej chorej wyobraźni, ot co.<br><gap reason="sampling"> <br>Przed kilku dniami otrzymałam z domu bardzo cenną przesyłkę: radio-magnetofon, moje ulubione kasety, kilka książek, a nawet mały, czarno-biały, przenośny telewizor. Mam więc już swoje okno na świat, poszerzył się zakres moich aktywności. Od razu szybciej upływa czas, nie czuję się już tak samotna. <br>Prowadzenie tego dziennika też należy do mojej codziennej rutyny. Pisanie tak bardzo mnie już wciągnęło, że chyba trudno byłoby mi się bez niego obyć. W każdej wolnej chwili łapię za pióro, by przelać na papier wszystko, co mi akurat kołacze się w głowie