Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
razem z jego żoną?

Nienawidzimy się i jesteśmy razem
Prawie rok minął, odkąd odeszłam od swego chłopaka, wydawało mi się definitywnie. Przypadek sprawił, że spędziliśmy razem sylwestra, potem byliśmy na kilku randkach. Problem w tym, że ja nic do niego nie czuję, straciłam nawet resztki szacunku, po tym jak go upokorzyłam, a on nadal jest w stanie wiele dla mnie zrobić. Straciłam też szacunek dla siebie, bo z braku faceta wracam do czegoś, co mi nic nie daje, a wręcz jest "toksycznym związkiem". Wciąż się ranimy; mocno, bo dobrze znamy swoje słabe strony. Mam wrażenie, że oboje nisko cenimy się, za
razem z jego żoną?<br><br>Nienawidzimy się i jesteśmy razem<br>Prawie rok minął, odkąd odeszłam od swego chłopaka, wydawało mi się definitywnie. Przypadek sprawił, że spędziliśmy razem sylwestra, potem byliśmy na kilku randkach. Problem w tym, że ja nic do niego nie czuję, straciłam nawet resztki szacunku, po tym jak go upokorzyłam, a on nadal jest w stanie wiele dla mnie zrobić. Straciłam też szacunek dla siebie, bo z braku faceta wracam do czegoś, co mi nic nie daje, a wręcz jest "toksycznym związkiem". Wciąż się ranimy; mocno, bo dobrze znamy swoje słabe strony. Mam wrażenie, że oboje nisko cenimy się, za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego