Do wszystkich doszło w rezultacie ludzkiej ignorancji bądź lekceważenia zagrożeń - czy to ze strony pracodawców, czy pracowników. Ciekawie przebiegała powojenna historia ochrony pracy. W największym skrócie można powiedzieć, że w ustroju socjalizmu realnego mieściła się między dwoma biegunami. Z jednej strony państwo chętnie podpisywało międzynarodowe konwencje, zapewniało ludziom pracy szerokie uprawnienia w tej dziedzinie. Urlopy macierzyńskie, urlopy naukowe, nawet 6-tygodniowe urlopy specjalne dla inwalidów wojennych, zakaz zwalniania jedynych żywicieli rodziny, ochrona ciężarnych kobiet, nawet jeśli ich widocznym i jedynym celem było uzyskanie płatnego urlopu macierzyńskiego i szybkie pożegnanie zakładu pracy, obowiązkowe żłobki przy każdym większym przedsiębiorstwie, półdarmowe wczasy, rozbudowane służby