Terkotanie.<br>"Spławik się łamie". <br>"Co?"<br>"Gruby się łamie".<br>"Zaczął coś kombinować. Żre jakieś różowe świństwo, coś mu się we łbie pierdoli".<br>"Trzeba go będzie spuścić".<br>"Załatwię to z szefem".<br>Terkotanie.<br>"Mamy rezerwowego winnego".<br><br>"Kto to?"<br>"Nikt ważny, informatyk, hacker, do tego Żydek".<br>"Dasz już cynk gazetom?"<br>"Oczywiście, trzeba ich powoli urabiać. Później najwyżej powie się, że to była pomyłka, mam paru zaprzyjaźnionych dziennikarzy".<br>"Wiesz, że podobno kiedyś jednemu z sekretarzy za komuny też porwali córkę?"... <br>"Nie!"<br>"Stary, to superstrzeżona tajemnica".<br>Terkotanie.<br>Czuję, jakby mi ktoś dał po głowie. Jasna sprawa dla Spławika, mam znaleźć Jacka, by ułożył się z władzą, by