Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
morski" zapach, jaki niesie się po naszych plażach, gdy sztorm wyrzuci dostatecznie dużo wodorostów.
Pani Fujimori mówi zupełnie dobrze po angielsku. Ma dobry akcent, duży zasób słów. Brak jej wprawy, ale nareszcie mogę się porozumieć. Przepraszam więc za nieporozumienie samochodowe, chwalę jazdę Fujimori San. Zachwycam się dziatwą, domem, potrawami.
Niestety, urocza i - jak się okazuje - wszechstronnie wykształcona gospodyni nie zasiada z nami w kucki przy miniaturowym stole wysokości trzydziestu centymetrów. Gdzieżby mogła znaleźć na to czas - bez przerwy biega, podaje, nakłada. Zmienia talerzyki i miseczki. Rozdaje potrawy, uśmiechy, rady, jak mam sobie poczynać z niektórymi mocno orientalnymi potrawami, i znów oddala
morski" zapach, jaki niesie się po naszych plażach, gdy sztorm wyrzuci dostatecznie dużo wodorostów.<br> Pani Fujimori mówi zupełnie dobrze po angielsku. Ma dobry akcent, duży zasób słów. Brak jej wprawy, ale nareszcie mogę się porozumieć. Przepraszam więc za nieporozumienie samochodowe, chwalę jazdę Fujimori San. Zachwycam się dziatwą, domem, potrawami.<br> Niestety, urocza i - jak się okazuje - wszechstronnie wykształcona gospodyni nie zasiada z nami w kucki przy miniaturowym stole wysokości trzydziestu centymetrów. Gdzieżby mogła znaleźć na to czas - bez przerwy biega, podaje, nakłada. Zmienia talerzyki i miseczki. Rozdaje potrawy, uśmiechy, rady, jak mam sobie poczynać z niektórymi mocno orientalnymi potrawami, i znów oddala
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego