o niej myślę przede wszystkim, mniej o intelekcie.<br><br> - No właśnie, przeczytałem niedawno tekst jednego redaktora pisma katolickiego, który krytykuje drugiego redaktora katolickiego za to, że tamten ośmiela się twierdzić, że w sprawie aborcji istnieje coś takiego jak prawda. Piętnuje go jako niechętnego dialogowi, bo przecież stwierdzenie prawdy zamyka dyskusję, a urok dialogu polega na tym, że nigdy on się nie kończy, a więc nigdy nie dochodzimy do prawdy.<br><br> - Wierzcie mi, ja tych ludzi naprawdę lubię, nie mam do nich żadnych uprzedzeń, pisywałem do nich, ale niechby się przyznali: "- Słuchajcie panowie, pomyliliśmy się, myśleliśmy, że ten pluralizm, ten wolny rynek idei to