Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wieczór Warszawski
Nr: 259
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1932
dzień zajechać ma wóz... Urząd się przekona, iż po raz drugi wysyłał sekwestratora niesłusznie, że człowiek ten niepotrzebnie czas stracił. Ale czy to, co pomoże? Czy jeśli dwa razy popełniono omyłkę, to niemożliwa jest ona po raz 3-i, 4-ty, 10-ty?
Tyle razy już wskazywaliśmy na nieporządek w urzędach skarbowych. Tyle razy pisaliśmy, że brak dokładnego rejestru podatników jest zbyt kosztownym sposobem urzędowania, bo przecież takie niepotrzebne zajęcia kosztują. Dowodziliśmy wreszcie, że takie pomyłki narażają ludzi na zdenerwowanie.
I ciągle to samo!
A coby było, gdyby p. W. K. kwit zagubił? Wtedy nie byłoby dla niego ratunku: musiałby płacić poraz
dzień zajechać ma wóz... Urząd się przekona, iż po raz drugi wysyłał sekwestratora niesłusznie, że człowiek ten niepotrzebnie czas stracił. Ale czy to, co pomoże? Czy jeśli dwa razy popełniono omyłkę, to niemożliwa jest ona po raz 3-i, 4-ty, 10-ty?<br>Tyle razy już wskazywaliśmy na nieporządek w urzędach skarbowych. Tyle razy pisaliśmy, że brak dokładnego rejestru podatników jest zbyt kosztownym sposobem urzędowania, bo przecież takie niepotrzebne zajęcia kosztują. Dowodziliśmy wreszcie, że takie pomyłki narażają ludzi na zdenerwowanie.<br>I ciągle to samo!<br>A coby było, gdyby p. W. K. kwit zagubił? Wtedy nie byłoby dla niego ratunku: musiałby płacić poraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego