bo akta sprawy zniszczono.<br>Tymczasem, według Aleksandra Kwaśniewskiego, w Kancelarii Prezydenta są dokumenty dotyczące ułaskawienia "Słowika" i dwóch innych przestępców być może związanych z grupą pruszkowską. Prezydent przestrzegł także przed formułowaniem pochopnych zarzutów o korupcję wobec urzędników kancelarii. Według mediów, prokuratura uzyskała dowód na przyjęcie łapówki przez dwóch wysokich rangą urzędników, którzy w 1993 r. pracowali w kancelarii prezydenta Wałęsy. Padła suma 150 tys. dolarów, którą mieli otrzymać od gangsterów z Pruszkowa. Były prezydent Lech Wałęsa w wydanym w piątek specjalnym oświadczeniu podkreśla, że nie mógł przewidzieć, iż osoby ubiegające się za jego kadencji prezydenckiej o akt łaski mogły być członkami