od postaci przebudzonej królewny, gdyż doskonale czuję się w tej roli. <br>Śpię przez całą noc spokojnie jak dziecko, a do tego twardo jak suseł, a przy tym miewam sny tak miłe, pogodne i kolorowe, że często aż mi żal się przebudzić. Pragnęłabym, aby przewijały się dalej. Z całej też siły usiłuję rano, przywołać wspomnienie tego, co przeżyłam w czasie snu na jawę. Nie za bardzo mi się to jednak udaje. A szkoda, przydałoby się i w realnym życiu trochę koloru, pogody, miłych przeżyć. Dobrze chociaż, że miłe wrażenie, dobry nastrój po takich snach pozostaje. Pytałam nawet lekarzy, czy serwują mi na