filiżankę<br>Czarnej kawy wypijała<br>I na inne plotkowała.<br>A że miała powodzenie,<br>Powodzenia jej szalenie<br>Zazdrościły koleżanki,<br>Więc się wciąż słyszało wzmianki:<br>"Pchła to dziwna jest osoba!<br>Cóż się w takiej Pchle podoba?<br>Czy ta wiecznie skromna minka,<br>Czy błękitna pelerynka,<br>Purpurowe rękawiczki,<br>Czy te nóżki jak patyczki?<br>Albo może uśmiech słodki,<br>Albo psoty, albo plotki?..."<br>Tak mówiły koleżanki,<br>Eleganckie warszawianki.<br>Pchła w okropną wściekłość wpadła,<br>Czerwieniła się i bladła,<br>I tupała nóżką małą,<br>Że aż w domu wszystko drżało.<br>"Niegodziwe zazdrośnice!<br>Niech no tylko je przychwycę,<br>A już będą trzy kwartały<br>Pchłę Szachrajkę pamiętały!"<br><br>Rozmyślała cały ranek<br>I do siedmiu