Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
kłęby czarnego dymu zawodząc i brzęcząc.
- Do Koronowa? Ulka nie jest pewna czy akurat w Koronowie-wsi, znajdzie ślad Marty, skoro Koronowo-dwór przestało istnieć. Ponieważ jednak zdarzyła się podwoda postanowiła skorzystać. Nie ma sensu wracać do szosy przez chaszcze i odłogi, którędy przyszła.
- Na wnuki czy na dziady?
Ulka uśmiecha się niepewnie. Nie rozumie tego, jak sądzi, dowcipu.
- Proszę do nas - żona w sukience z wzorzystego szyfonu na połyskliwym podbiciu dobranym barwą do tła zwiewnej tkaniny, w lakierkach i przezroczystych czarnych pończochach przesuwa ażurowe drzwiczki i Ulka wskakuje do środka.
- Pewno panna nawet nie widziała takiego merca, co? Na co dzień
kłęby czarnego dymu zawodząc i brzęcząc.<br>- Do Koronowa? Ulka nie jest pewna czy akurat w Koronowie-wsi, znajdzie ślad Marty, skoro Koronowo-dwór przestało istnieć. Ponieważ jednak zdarzyła się podwoda postanowiła skorzystać. Nie ma sensu wracać do szosy przez chaszcze i odłogi, którędy przyszła.<br>- Na wnuki czy na dziady?<br>Ulka uśmiecha się niepewnie. Nie rozumie tego, jak sądzi, dowcipu.<br>- Proszę do nas - żona w sukience z wzorzystego szyfonu na połyskliwym podbiciu dobranym barwą do tła zwiewnej tkaniny, w lakierkach i przezroczystych czarnych pończochach przesuwa ażurowe drzwiczki i Ulka wskakuje do środka.<br>- Pewno panna nawet nie widziała takiego merca, co? Na co dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego