jako górę zagłady, która się piętrzy na horyzoncie. Chodzi o to, żebyś żył w prawdzie. Żebyś umiał powiedzieć na świństwo &#150; świństwo, na przestępstwo &#150; przestępstwo, na oszustwo &#150; oszustwo; tak swoje, jak braci. Ale żebyś również, z taką samą ostrością i powagą, umiał nazwać prawością to, co jest prawością, uszanować człowieka o czystych rękach, powiedzieć &#132;w porządku&#148; o tym, co jest w porządku &#150; tak gdy chodzi o ciebie, jak o innych. Żebyś po prostu miał wrażliwe sumienie.<br><br>&lt;tit&gt;&#132;Żydzi i Samarytanie&#148;&lt;/&gt;<br><br> Tylko nie traktuj przykazania miłości nieprzyjaciół jako czegoś nadzwyczajnego, prawie nieludzkiego, nawet nielogicznego. Tylko nie