Czyżby, jak sądzili niegdyś witaliści (by nie wspomnieć o prymitywnych moralistach) każdy organizm obdarzony był pewną ilością "energii witalnej", która stopniowo ulegałaby wyczerpaniu? Taka interpretacja ma znaczenie jedynie historyczne. Nowe wytłumaczenie starej zależności dają RFT. Uwalnianie energii przez komórki aerobowe, zachodzące głównie na drodze oddychania, prowadzi do wytwarzania RFT, które uszkadzają komórki. Im więcej uwolnionej energii, tym (z grubsza) więcej RFT, tym więcej uszkodzeń, tym krócej funkcjonować mogą komórki i organizmy, tym krócej żyją... Czy nie ma wyjścia z tego zaklętego kręgu? Być może jest - dzięki antyoksydantom.<br><gap><br>W laboratorium Cutlera przeprowadzono badania porównawcze, które zmierzały do ustalenia, czy istnieje związek pomiędzy