Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
słonko skrzy się,
więc chodzę śliczny i beztroski -
cóż, człowiek chodzi tak, jak może,
Obywatelu Redaktorze.

Czy mam zmartwienia? Tak, czasami,
niewielkie, tak jak w niebie gwiazdy,
właściwie jedno (między nami),
że życie ukochałem nazbyt -
cóż, człowiek kocha tak, jak może,
Obywatelu Redaktorze.

Więc kiedy przyjdzie dzień przeklęty,
że śmierć utopi w czarnym winie
wszystkie muzyczne instrumenty,
kwiaty i wiersze, i brzoskwinie,
to przykro, lecz cóż płacz pomoże,
Obywatelu Redaktorze.

A jednak żal. Odejść niełatwo.
Taak. Kończę wiersz ten ze łzą w oku.
Lecz może, dzięki mym kontaktom,
będę aniołkiem na obłoku?
Cóż, człowiek fruwa tak, jak może,
Obywatelu Redaktorze.

1946
słonko skrzy się,<br>więc chodzę śliczny i beztroski -<br>cóż, człowiek chodzi tak, jak może,<br>Obywatelu Redaktorze.<br><br>Czy mam zmartwienia? Tak, czasami,<br>niewielkie, tak jak w niebie gwiazdy,<br>właściwie jedno (między nami),<br>że życie ukochałem nazbyt -<br>cóż, człowiek kocha tak, jak może,<br>Obywatelu Redaktorze.<br><br>Więc kiedy przyjdzie dzień przeklęty,<br>że śmierć utopi w czarnym winie<br>wszystkie muzyczne instrumenty,<br>kwiaty i wiersze, i brzoskwinie,<br>to przykro, lecz cóż płacz pomoże,<br>Obywatelu Redaktorze.<br><br>A jednak żal. Odejść niełatwo.<br>Taak. Kończę wiersz ten ze łzą w oku.<br>Lecz może, dzięki mym kontaktom,<br>będę aniołkiem na obłoku?<br>Cóż, człowiek fruwa tak, jak może,<br>Obywatelu Redaktorze.<br><br>1946
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego