Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
ręka boska broni!...
Właśnie to był mój niewybaczalny błąd!
Użytkowe spojrzenie na świat, którego życzą sobie wszystkie
redakcje, wszyscy spragnieni faktów - słuchacze, czytelnicy i widzowie.
Znam ten kraj, Europę, znam inne kontynenty.
Z całą swoją spostrzegawczością ślizgałem się po powierzchni
rzeczy, z kamerą i magnetofonem, ślepy i głuchy, rejestrując, dokumentując,
utrwalając mnóstwo przejawów życia prócz samego życia, które jest fenomenem.
Jest zjawiskiem.
Czymś więcej niż światło, ruch i dźwięk.
Czymś więcej niż cały ów świat, który miliony ludzi uznały za
swój!
Całe życie byłem samotnym żeglarzem na morzu własnej głupoty...
Ależ to nie ten sam świat!
Ten, który naprawdę istnieje, choć
ręka boska broni!...<br> Właśnie to był mój niewybaczalny błąd!<br> Użytkowe spojrzenie na świat, którego życzą sobie wszystkie<br>redakcje, wszyscy spragnieni faktów - słuchacze, czytelnicy i widzowie.<br> Znam ten kraj, Europę, znam inne kontynenty.<br> Z całą swoją spostrzegawczością ślizgałem się po powierzchni<br>rzeczy, z kamerą i magnetofonem, ślepy i głuchy, rejestrując, dokumentując, <br>utrwalając mnóstwo przejawów życia prócz samego życia, które jest fenomenem.<br> Jest zjawiskiem.<br> Czymś więcej niż światło, ruch i dźwięk.<br> Czymś więcej niż cały ów świat, który miliony ludzi uznały za<br>swój!<br> Całe życie byłem samotnym żeglarzem na morzu własnej głupoty...<br> Ależ to nie ten sam świat!<br> Ten, który naprawdę istnieje, choć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego