nawet na jakiś czas do Bydgoszczy - pełniła w tym mieście funkcję dyrektora teatru.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Czy to prawda, że babka grała w pierwszej inscenizacji "Wesela" Wyspiańskiego?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Tak. I to główną rolę - Panny Młodej.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- W dzieciństwie, młodości marzył pan o pływaniu?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Ależ skąd. Materialnie powodziło nam się bardzo źle, bowiem trzeba pamiętać, że utrzymywała nas tylko matka. Ojciec, hulaka i obieżyświat odszedł od nas w 1927 roku. Trochę pomagała nam babka-aktorka. Po ukończeniu gimnazjum, aby odciążyć rodzinę, postanowiliśmy z bratem wstąpić do wojska. Pierwszym etapem na tej drodze był Korpus Kadetów. Tak więc najpierw brat, a ja dwa lata potem dostaliśmy się tam