że zobaczył zdanie "chce mi się pić" na piśmie, że wyjął na światło dzienne skrzętnie ukrywaną myśl i może się jej przyjrzeć, daje dobroczynne skutki: ta myśl przestaje mu tak uporczywie kołatać w głowie, kręcić się tam, buzować.<br>Ważne jest, żeby powiedział ją głośno w obecności innych ludzi - to też uwalnia od zajmowania się nią i ukrywania. Ponadto łagodzi poczucie pacjenta, iż chęć wypicia oznacza, że źle się leczy.<br>Zatrzymywanie procesu prowadzącego do zapicia odbywa się zawsze na poziomie działania, nie myślenia. Gdy człowiek już sobie uprzytomni, że chce pić, a siedzi i nic nie robi, tylko myśli, to czuje się