Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
są dowcipne. Po prostu dno. Jasne? - odwrócił
się na pięcie i, kończąc sprawę, wyszedł
z sypialni trochę tylko głośniej zamykając drzwi.
Głupia smarkata! Musi cholernie być jej źle, skoro tak
dziękuje za pierwszy lepszy ludzki odruch i słowo. A on,
kretyn, tak się sypnął przez głupstwo. Inni - frajer,
ale musi uważać na Pinokia. Okularnik jest bystry jak jasna
pietruszka.

Zagrozili Łysemu i Paluchowi, grubasom-zmarzlakom, że jak
zamknie który w nocy okno - porachują kości. Dobiorą
się przez sadło i zmiażdżą. Zrozumiano?
Przeciąg pomógł niewiele, choć zostawili otwarte i drzwi.
Burza nadchodziła i nie mogła przyjść. Sapała,
mruczała za Rzeką, rozświetlała noc
są dowcipne. Po prostu dno. Jasne? - odwrócił <br>się na pięcie i, kończąc sprawę, wyszedł <br>z sypialni trochę tylko głośniej zamykając drzwi.<br>Głupia smarkata! Musi cholernie być jej źle, skoro tak <br>dziękuje za pierwszy lepszy ludzki odruch i słowo. A on, <br>kretyn, tak się sypnął przez głupstwo. Inni - frajer, <br>ale musi uważać na Pinokia. Okularnik jest bystry jak jasna <br>pietruszka.<br><br>Zagrozili Łysemu i Paluchowi, grubasom-zmarzlakom, że jak <br>zamknie który w nocy okno - porachują kości. Dobiorą <br>się przez sadło i zmiażdżą. Zrozumiano?<br>Przeciąg pomógł niewiele, choć zostawili otwarte i drzwi. <br>Burza nadchodziła i nie mogła przyjść. Sapała, <br>mruczała za Rzeką, rozświetlała noc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego