lśniącego czarnego czoła kropelki potu. Noc nie przynosi ochłody, 37 stopni pokazuje termometr na kapitanacie portu.<br> Zaczarowana Trąbka znowu przylega do obfitych warg, opowiadając żółtym dziewczynom o dalekich wyspach Mórz Południowych, gdzie wiatr kołysze palmami. Zaczarowana Trąbka łka miłosną pieśnią, jaką gdzieś tam biały człowiek wymyślił dla jasnowłosej dziewczyny. Kelnerzy uwijają się, uważni i uśmiechnięci nalewają wszystko, co w Szkocji, Polsce, Kanadzie, Francji lub Japonii wytwarza się z ziemniaków, prosa, pszenicy, ryżu, winogron i owsa...<br> Innym towarem, jakiego szukają tu żeglarze, są kobiety. Przeważnie ładne, czasem rozpaczliwie młode, przytulają się do mężczyzn przybyłych zza siedmiu mórz. Dużo się pije, mało rozmawia. Nie