zimnej wojny i wielce niejasnym przyszłym światowym układem sił i podstawowych napięć.<br>Być może późniejsi historycy przyjmą jako datę zamykającą wiek i tysiąclecie rok 1989 lub 1990.<br>Mamy więc męczące poczucie, że wkroczyliśmy już w wiek XXI, ale jeszcze o tym nie wiemy, a jeśli wiemy, to wyjątkowo słabo jesteśmy uzbrojeni intelektualnie, by stawić czoło wyzwaniom nadchodzącego stulecia.<br>Dodać trzeba, że rozważania o przyszłości są znamienne przede wszystkim dla tych krajów, które czują się aktorami globalnej gry.<br>Natomiast w Polsce pomimo - albo z powodu - gromkich pokrzykiwań niektórych polityków dopatrujących się zagrożeń naszej suwerenności w zbliżeniu do międzynarodowych instytucji czy układów albo