Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
w przedszkolu aż do wieczora i jadła na stołówce. Małpiszon słyszeć nie chciał. Tak mnie kokietowała, przymilała się i prosiła, nie wspominając już o próbach szantażu i buntu, że wreszcie załamałam się i obiecałam zabrać ją na obiad do domu.
Jak mi zeszło to przedpołudnie, nie za bardzo sobie teraz uzmysławiam. Pewnie taki codzienny kierat. Jak to ja mówię: gary, pranie, prasowanie. Niby nic, a bez efektu i końca.
Chociaż nie. Zaczynam sobie uprzytamiać, że właśnie wtedy przez te kilka godzin zasunęłam wyjątkowo dużo i to takich głupawych, przykrych robótek ekstra, które normalnie odwalam raz na jakiś czas. Bo każdy chyba
w przedszkolu aż do wieczora i jadła na stołówce. Małpiszon słyszeć nie chciał. Tak mnie kokietowała, przymilała się i prosiła, nie wspominając już o próbach szantażu i buntu, że wreszcie załamałam się i obiecałam zabrać ją na obiad do domu. <br>Jak mi zeszło to przedpołudnie, nie za bardzo sobie teraz uzmysławiam. Pewnie taki codzienny kierat. Jak to ja mówię: gary, pranie, prasowanie. Niby nic, a bez efektu i końca. <br>Chociaż nie. Zaczynam sobie &lt;orig reg="uprzytamniać"&gt;uprzytamiać&lt;/&gt;, że właśnie wtedy przez te kilka godzin zasunęłam wyjątkowo dużo i to takich głupawych, przykrych robótek ekstra, które normalnie odwalam raz na jakiś czas. Bo każdy chyba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego