Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
tak argumentuje prezydent, wetując sejmową ustawę. Minister edukacji zdziwił się, że prezydent zgłosił weto. Ja z kolei się dziwię, że minister się dziwi. Chociaż właściwie... nie. Nie dziwię się. Moim zdaniem, minister edukacji, niestety, niczego nie rozumie. I co gorsza, nie chce zrozumieć. No bo jak to właściwie jest? Dlaczego uznaje się za normę, że są specjalni nauczyciele kształceni w tym kierunku, by nauczać języka polskiego albo matematyki? Specjaliści po filologii germańskiej uczą języka niemieckiego, a po filologii romańskiej - francuskiego i trudno sobie wyobrazić, żeby biologii nauczał w szkole wykładowca historii. Trudno? Zależy komu. Ministrowi Mirosławowi Handkemu, zdaje się, nie jest
tak argumentuje prezydent, wetując sejmową ustawę. Minister edukacji zdziwił się, że prezydent zgłosił weto. Ja z kolei się dziwię, że minister się dziwi. Chociaż właściwie... nie. Nie dziwię się. Moim zdaniem, minister edukacji, niestety, niczego nie rozumie. I co gorsza, nie chce zrozumieć. No bo jak to właściwie jest? Dlaczego uznaje się za normę, że są specjalni nauczyciele kształceni w tym kierunku, by nauczać języka polskiego albo matematyki? Specjaliści po filologii germańskiej uczą języka niemieckiego, a po filologii romańskiej - francuskiego i trudno sobie wyobrazić, żeby biologii nauczał w szkole wykładowca historii. Trudno? Zależy komu. Ministrowi Mirosławowi Handkemu, zdaje się, nie jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego