smutne, że w dzisiejszych czasach, aby sprzedać włoskie wino, trzeba uciekać się do tak brutalnych metod - ubolewają nad pojawieniem się "dyktatorskich" win włoskie gazety. Faktycznie: sprzedaż wina w Italii w ostatnich latach spadła. Szczególnie młodzi mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego wolą - tak jak ich rówieśnicy w Niemczech, Anglii lub Belgii - popijać piwo, uznawane za napój bardziej egalitarny, masowy. Stąd też szaleńczy pomysł na spopularyzowanie "burżuazyjnego" wina. Na nalepkach, zdobiących nowe marki tego napitku, widnieją twarze dyktatorów, ozdobione najbardziej kojarzącymi się z nimi hasłami. I tak przy podobiźnie Hitlera umieszczono "Ein Volk, ein Reich, ein Fehrer" (Jeden naród, jedna Rzesza, jeden Wódz), czerwone wytrawne