Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
deszczu, ławki są wilgotne. W słońcu wszystko schnie szybko. Co by też było, gdyby wszystko wokoło zatraciło zdolność wysychania? Odbywałby się jakiś powolny, wiekowy potop, za parę tysięcy lat ta dolina byłaby jeziorem. A może nie cała rosa zdąży za każdym razem wyschnąć? Katastrofa potopu istnieje, przedłuża się tylko: .... Jestem w pośrodku straszliwego potopu, w samym wnętrzu rozszalałego żywiołu, i bronię się tylko wymiarem dostosowanego do mnie czasu. Ale gdyby nagle czas skurczył swój rozmiar rozciągnięty po tysiącach lat do jednej sekundy, zostałbym z nagła zalany i zniweczony przez ogromy wód. Odbywa się tyle żywiołowych katastrof. Czy taki skurcz czasu nie
deszczu, ławki są wilgotne. W słońcu wszystko schnie szybko. Co by też było, gdyby wszystko wokoło zatraciło zdolność wysychania? Odbywałby się jakiś powolny, wiekowy potop, za parę tysięcy lat ta dolina byłaby jeziorem. A może nie cała rosa zdąży za każdym razem wyschnąć? Katastrofa potopu istnieje, przedłuża się tylko: .... Jestem w pośrodku straszliwego potopu, w samym wnętrzu rozszalałego żywiołu, i bronię się tylko wymiarem dostosowanego do mnie czasu. Ale gdyby nagle czas skurczył swój rozmiar rozciągnięty po tysiącach lat do jednej sekundy, zostałbym z nagła zalany i zniweczony przez ogromy wód. Odbywa się tyle żywiołowych katastrof. Czy taki skurcz czasu nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego