i tyle procedura powinna kosztować).<br><br>Prześledzenie procedury tłumaczy, dlaczego w kraju, w którym przeszczep szpiku jest refundowany przez państwo, dziesiątki ludzi zbiera na ten cel pieniądze: nikt nie jest pewien, czy należną mu refundację otrzyma, nikt nie wie, czy biurokratyczna machina ruszy dostatecznie sprawnie.<br><br>Wśród rozpaczliwych, wołających o pomoc ogłoszeń w Internecie można się jednak natknąć na rzeczy przedziwne. Na jednej ze stron o pieniądze na przeszczep szpiku prosi Dariusz: "Koszty leczenia zwiększają się w związku z szukaniem i przebadaniem dawców do przeszczepu" - pisze, podaje konto FUJ i prosi, by na przekazie dopisać, że to dla niego. Ciekawe, czy pieniądze płyną. Dariusz