Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
boli, o czym myśli, nad czym cierpi. Ani - za czym tęskni.
Słońce już chyba całkiem wydostało się zza chmur, bo witraż z kolorowego szkła rozjarzył się za jej plecami pełnym blaskiem. Przesunęła rękę, tak żeby światło padło na kryształ nieco z ukosa. O! Znów jej się udało zatrzymać promień światła w biegu i przez chwilę miała wrażenie, że złapała połączenie z jakąś Tajemnicą. Gdyby tak wznieść się teraz po tym prostym promieniu, przebyć jego drogę w odwrotnym kierunku - może udałoby się tam dotrzeć.

3.

Pan Jankowiak szedł powoli na pierwsze piętro, trzymał się poręczy, odpoczywał - ale i tak złapała go zadyszka.
Wielkie
boli, o czym myśli, nad czym cierpi. Ani - za czym tęskni.<br>Słońce już chyba całkiem wydostało się zza chmur, bo witraż z kolorowego szkła rozjarzył się za jej plecami pełnym blaskiem. Przesunęła rękę, tak żeby światło padło na kryształ nieco z ukosa. O! Znów jej się udało zatrzymać promień światła w biegu i przez chwilę miała wrażenie, że złapała połączenie z jakąś Tajemnicą. Gdyby tak wznieść się teraz po tym prostym promieniu, przebyć jego drogę w odwrotnym kierunku - może udałoby się tam dotrzeć.<br><br>3.<br><br>Pan Jankowiak szedł powoli na pierwsze piętro, trzymał się poręczy, odpoczywał - ale i tak złapała go zadyszka.<br>Wielkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego