od norm prawnych znaczny zakres wolności gwarantuje nowy układ sił. Czy wobec ograniczenia cenzury "NOW-a" przestaje być potrzebna? Wydaje się, że nie. Cenzura została bowiem zredukowana nierównomiernie i z jednym wyjątkiem Miłosza żadna z publikacji "NOW-ej", wydanych do Sierpnia 80, nie ma w dalszym ciągu szansy ukazania się w całości oficjalnie. Dopóki będzie choć jedna pozycja literatury narodowej, która nie będzie mogła być wydana oficjalnie dopóty funkcjonowanie "NOW-ej" jest niezbędne. Jej istnienie może również ułatwić sytuację wydawnictw oficjalnych tworząc awangardę walki o pełny dostęp do kultury narodowej.<br>&lt;au&gt;Mirosław CHOJECKI &lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;page nr=181&gt; &lt;div&gt;<br>&lt;tit&gt;MYŚLI O "POGRANICZU"<br>JANINY KOWALSKIEJ&lt;/&gt;<br><br>Autorka "Pogranicza" występująca pod pseudonimem