lat był, bez wątpienia, Leon Kudła, o którym piszę w odrębnej nocie (zobacz s. 54). Wystawa jego rzeźb, zorganizowana w 1948 r. przez Karola Tchorka, rzeźbiarza, właściciela galerii i opiekuna artysty, stała się atrakcja w odbudowywanej z gruzów Warszawie. <br>W 1958 r. pojawił się interesujący rzeźbiarz, inny ni. dotąd znani, w charakterze swych prac bliższy sztuce dziecka. Był to Ignacy Kamiński z Oraczewa koło Łęczycy. Sukces jego sprawił, iż rzeźbić zaczęli także inni. Wzorem dla nich stały się oczywiście prace Kamińskiego, a tematem Łęczyca i opowieści o diable Borucie. Tak powstał pierwszy ośrodek rzeźby ludowej, "zagłębie" łęczyckie, jak pisano. Początek został zrobiony