wsi. Leżą tam do dziś pod obeliskiem z czerwoną metalową gwiazdą. Kilometr dalej, pod kościołem, masowy grób zabitych przez Rosjan jeńców i mieszkańców. Napis na niewielkim obelisku mówi tylko tyle, że wszyscy zginęli tragicznie jednego styczniowego dnia.<br>Po 1989 r. władze przestały dbać o radziecką mogiłę, mimo to grób jest w dobrym stanie. Tylko z obelisku zdjęto napis &lt;q&gt;"chwała wyzwolicielom"&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit1&gt;Strzały w potylicę&lt;/&gt;<br>- &lt;q&gt;Niechętne reakcje Polaków na ekshumacje niemieckich grobów są nieliczne. Po latach większość ludzi rozumie, że śmierć wyrównuje rachunki&lt;/&gt; - mówi Izabela Gutfeter. Ale Niemcy nie chcą opowiadać o sprawach, które by mogły zepsuć z trudem osiągnięte porozumienie.<br>- &lt;q&gt;Podczas ekshumacji bardzo często