wymarzony cel. Jedyne, co mu pozostaje, to przedzierać się przez gąszcz życia, często opłotkami, wmawiać sobie, że sunie ku Vegas, a naprawdę toczyć wytrwałą walkę o utrzymanie się nieco powyżej dna. Byle przeżyć.<br><transl>Leciał w głąb, w głąb, w głąb<br>diabeł wołał go po imieniu<br>a on leciał w głąb, w głąb, w głąb<br>uczepiony z tyłu pociągu"<br>Down, Down, Down</><br>Koniec tej epopei jest oczywiście gorzki: <transl>Przepiłem całe pieniądze I. . . I pociąg mnie tu przywiózł I lecz gdzie ten pociąg, co zawiezie mnie do domu?</> - śpiewa Waits w ostatniej piosence ostatniego albumu trylogii o Franku. Ta outsider ska opera nawiązuje chyba