jest ona dobra dla nas, ale również, że jest dobra dla innych. To możliwe, bo integracja nie jest na ogół grą o sumie zerowej - nie jest tak, że aby ktoś mógł odnieść korzyść, ktoś inny musi stracić. Stwierdzając, że będziemy mieli na uwadze interes wspólny, pokazujemy, że rozumiemy ideę działania w grupie, a jednocześnie z całą otwartością mówimy to, co jest oczywiste dla wszystkich, jeśli tylko nie są hipokrytami: że punktem wyjścia są zawsze nasze własne interesy.</><br><who5>Ale czasem z czegoś będziemy musieli zrezygnować?</><br><who6>- Cóż, na tym polega kompromis. Jednak wówczas liczy się ogólny bilans, a nie poszczególne składniki równania. Podam przykład