Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
odzywa się do nauczycieli.
Przemoc, dość rzadka w podstawówkach, nasila się w gimnazjach i szkołach średnich. Przerażeni nauczyciele od dawna biją na alarm, mówią o potrzebie zmiany programów, konieczności powrotu do wychowawczej roli szkoły. - Nauczyciel musi stać się wychowawcą. A wychowywać trzeba już od najmłodszych klas - mówi Ewa Noga, pedagog w lubelskiej szkole społecznej i gimnazjum im. S. Klonowica. Według niej do niedawna podobny problem miały niemieckie szkoły. - Tam wprowadzono specjalne zajęcia - uczniom wpajano zasady dyskusji, organizowano debaty o problemach, pozwalano na wyrażanie opinii, ale uczono ich też słuchania. Niemcy twierdzą, że w ten sposób udało im się ograniczyć przemoc w szkole
odzywa się do nauczycieli.<br>Przemoc, dość rzadka w podstawówkach, nasila się w gimnazjach i szkołach średnich. Przerażeni nauczyciele od dawna biją na alarm, mówią o potrzebie zmiany programów, konieczności powrotu do wychowawczej roli szkoły. - Nauczyciel musi stać się wychowawcą. A wychowywać trzeba już od najmłodszych klas - mówi &lt;name type="person"&gt;Ewa Noga&lt;/&gt;, pedagog w lubelskiej szkole społecznej i gimnazjum im. &lt;name type="person"&gt;S. Klonowica&lt;/&gt;. Według niej do niedawna podobny problem miały niemieckie szkoły. - Tam wprowadzono specjalne zajęcia - uczniom wpajano zasady dyskusji, organizowano debaty o problemach, pozwalano na wyrażanie opinii, ale uczono ich też słuchania. Niemcy twierdzą, że w ten sposób udało im się ograniczyć przemoc w szkole
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego