Typ tekstu: Książka
Autor: Gołaszewska Maria
Tytuł: Estetyka pięciu zmysłów
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1996
zieleni, pojawia się ona
bowiem w całym bogactwie, jest wszechobecna. U Vincenza zaś bliżsi
jesteśmy krajobrazowości zieleni i owych subtelnych wrażeń zmysłowych
od zieleni fortissimo do pianissimo - czyli od w pełni nasyconej
zieleni traw i drzew późną wiosną do jesiennego przechodzenia zieleni w
inne, złamane, niknące odcienie, a także zieleń w oddalonym, zamglonym
horyzoncie perspektywy przestrzeni.
Widok z okna to także przemiany następujące razem ze zmianami pór
dnia: od poranka poprzez samo południe po zachód słońca i noc. Zachód
słońca to przecież osławiony kicz oleodruków. Lecz nie zachód słońca w
przyrodzie, oglądany jako rzeczywisty widok z okna, ten nie jest wcale
kiczem
zieleni, pojawia się ona<br>bowiem w całym bogactwie, jest wszechobecna. U Vincenza zaś bliżsi<br>jesteśmy krajobrazowości zieleni i owych subtelnych wrażeń zmysłowych<br>od zieleni fortissimo do pianissimo - czyli od w pełni nasyconej<br>zieleni traw i drzew późną wiosną do jesiennego przechodzenia zieleni w<br>inne, złamane, niknące odcienie, a także zieleń w oddalonym, zamglonym<br>horyzoncie perspektywy przestrzeni.<br>Widok z okna to także przemiany następujące razem ze zmianami pór<br>dnia: od poranka poprzez samo południe po zachód słońca i noc. Zachód<br>słońca to przecież osławiony kicz oleodruków. Lecz nie zachód słońca w<br>przyrodzie, oglądany jako rzeczywisty widok z okna, ten nie jest wcale<br>kiczem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego