Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wtedy, paradoksalnie, szukasz potwierdzenia swojej atrakcyjności w seksie. Mocniejszy niż zwykle makijaż, głębiej rozpięta bluzka, dwa kieliszki wina zamiast jednego... Alkohol pomaga ukierunkować ci się tylko na jeden cel - upolowanie kochanka. Najczęściej pierwszego lepszego z brzegu, bo chęć udowodnienia sobie jak najszybciej, że jest się atrakcyjną, nie pozwala na przebieranie w ofertach. A potem jest seks - pozbawiony radości i euforii, a tylko przybijający na twojej pupie pieczątkę "atrakcyjna". Pytanie tylko, dla kogo? Najczęściej dla równie sfrustrowanego desperata, poszukującego takiej samej pieczątki i równie niepewnego swojej atrakcyjności.

Seks jako sposób na nudę

Ach, zróbmy coś, cokolwiek...

Podobnie jak telewizja, seks bywa traktowany jako
wtedy, paradoksalnie, szukasz potwierdzenia swojej atrakcyjności w seksie. Mocniejszy niż zwykle makijaż, głębiej rozpięta bluzka, dwa kieliszki wina zamiast jednego... Alkohol pomaga ukierunkować ci się tylko na jeden cel - upolowanie kochanka. Najczęściej pierwszego lepszego z brzegu, bo chęć udowodnienia sobie jak najszybciej, że jest się atrakcyjną, nie pozwala na przebieranie w ofertach. A potem jest seks - pozbawiony radości i euforii, a tylko przybijający na twojej pupie pieczątkę "atrakcyjna". Pytanie tylko, dla kogo? Najczęściej dla równie sfrustrowanego desperata, poszukującego takiej samej pieczątki i równie niepewnego swojej atrakcyjności.<br><br>&lt;tit&gt;Seks jako sposób na nudę&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ach, zróbmy coś, cokolwiek...&lt;/&gt;<br><br>Podobnie jak telewizja, seks bywa traktowany jako
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego