wśród nabywców jeszcze stosunkowo rzadko, ale młodzi ludzie - już często. - Wyjechał taki do Ameryki, nie powiodło się, wraca do domu ze wstydem i w głębokiej depresji.<br><br>Doc. Joanna Meder, zastępca dyrektora Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, obserwuje, że farmakologiczna poprawa nastroju bywa oczywistym pomysłem dla ludzi młodych, samotnych, którym w pędzie do kariery zdarzy się porażka. Tracą grunt pod nogami, sięgają po pigułkę.<br><br>- Uzależniają się wszyscy, bez względu na wiek i zawód - opowiada dr Dariusz Wasilewski, dyrektor warszawskiego Centrum Psychoprofilaktyki i Terapii. Bardzo wielu pacjentów tego ośrodka to ofiary leków uważanych jeszcze do niedawna za bezpieczne. Siłą rozpędu nadal są one