Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
do zmierzchu.
A teraz jedna mizerna szafka. Dwie znoszone koszule, kalesony, podkoszulki jeszcze z paczek przysyłanych nam przez znajomych zza żelaznej kurtyny, ciepłe swetry, które matka kupowała w sklepach z tanią odzieżą, kilka par spodni. Wszystko. Jeden garnitur, nieskazitelnie czysty, w którym popołudniami chodził po domu, jakby spacer po domu w porach popołudniowych był rzeczą najświętszą ze świętych.
Muszę przyznać, że kiedy już jego świat rzeczy osobistych zmalał, kiedy ten świat skurczył się do rozmiarów nieprzekraczających małej jak zabawka walizeczki, w której ojciec mógł go pomieścić, bałem się bardziej niż w ów feralny wieczór, kiedy położył się na noszach, by odejść jak
do zmierzchu. <br>A teraz jedna mizerna szafka. Dwie znoszone koszule, kalesony, podkoszulki jeszcze z paczek przysyłanych nam przez znajomych zza żelaznej kurtyny, ciepłe swetry, które matka kupowała w sklepach z tanią odzieżą, kilka par spodni. Wszystko. Jeden garnitur, nieskazitelnie czysty, w którym popołudniami chodził po domu, jakby spacer po domu w porach popołudniowych był rzeczą najświętszą ze świętych. <br>Muszę przyznać, że kiedy już jego świat rzeczy osobistych zmalał, kiedy ten świat skurczył się do rozmiarów nieprzekraczających małej jak zabawka walizeczki, w której ojciec mógł go pomieścić, bałem się bardziej niż w ów feralny wieczór, kiedy położył się na noszach, by odejść jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego