Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dowiedział się, że kelnerzy i kelnerki pracują na dwie zmiany.
Arkadiusz R., kelner, który przepracował we "Wrzosowej" prawie siedem lat, długo wpatrywał się w portret Ilony, wreszcie wycedził: - Tak, to chyba ona, ale nie jestem pewien. Było to tuż przed dwunastą, właśnie mieliśmy otworzyć kawiarnię. Spojrzałem na salę, czy wszystko w porządku, a potem na zegarek - było jeszcze pięć minut, które postanowiłem spędzić przy oknie, obserwując ulicę. Jakoś nie chciało mi się tego dnia pracować, wolałem patrzeć na ludzi. Poznałem ją, gdyż często przesiadywała w naszej kawiarni. Ładne dziewczątko: długie blond włosy, lekko podkręcone, zgrabne nogi, cycuszki jak trzeba, słowem - wszystko na
dowiedział się, że kelnerzy i kelnerki pracują na dwie zmiany.<br>Arkadiusz R., kelner, który przepracował we "Wrzosowej" prawie siedem lat, długo wpatrywał się w portret Ilony, wreszcie wycedził: &lt;q&gt;- Tak, to chyba ona, ale nie jestem pewien. Było to tuż przed dwunastą, właśnie mieliśmy otworzyć kawiarnię. Spojrzałem na salę, czy wszystko w porządku, a potem na zegarek - było jeszcze pięć minut, które postanowiłem spędzić przy oknie, obserwując ulicę. Jakoś nie chciało mi się tego dnia pracować, wolałem patrzeć na ludzi. Poznałem ją, gdyż często przesiadywała w naszej kawiarni. Ładne dziewczątko: długie blond włosy, lekko podkręcone, zgrabne nogi, cycuszki jak trzeba, słowem - wszystko na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego